wtorek, 4 grudnia 2012

Zimo, coraz zimniej - recenzja zimowego kremu ochronnego Winter Care od Flos Leku

Cześć! Na dniach pogoda ma się drastycznie załamać i chyba nadejdzie w końcu prawdziwa zima. Wraz z euforią (bo śnieg, bałwany, uliczne dekoracje świąteczne) nadejdą zapewne zimowe „udręki” dla naszych cer. Co robić ze swoją twarzą w mrozy, kiedy mimo minusowej temperatury musimy nałożyć full make-up i wyjść do pracy czy szkoły? Nałożyć na buzię odpowiedni krem :) Oto mój faworyt:

Mowa oczywiście o ochronnym kremie zimowym Winter Care z firmy Flos Lek. Wspominałam wam już o nim we wpisie o moich kosmetykach na zimę, ale pomyślałam, że jest wart osobnej, większej recenzji. Krem towarzyszył mi już podczas zeszłej zimy (kupiłam go na początku lutego 2012 roku) i z przyjemnością powrócę do niego i w tym sezonie.
Co mówi o nim producent?
Krem o delikatnej konsystencji przeznaczony do pielęgnacji każdego typu skóry, chroni twarz, dekolt i ręce przed niekorzystnym wpływem warunków atmosferycznych. Reguluje natłuszczenie i poprawia nawilżenie skóry zabezpieczając ją przed wiatrem, wilgocią i mrozem, nawet do -20°C. Bardzo dobrze wchłania się w skórę pozostawiając na niej film ochronny. Zawiera wysokiej jakości aktywne składniki. "Wosk łabędzi", olej migdałowy, prowitamina B5 - nadają skórze gładkość, miękkość i elastyczność. Witamina E chroni przed negatywnym działaniem wolnych rodników a filtr UV przed szkodliwym wpływem promieni słonecznych, opóźniając proces starzenia skóry. Krem testowany w ostrym klimacie górskim, polecany do pielęgnacji i ochrony każdego typu skóry, szczególnie w okresie zimy.

Skład: Aqua, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Isopropyl Myristate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Vaselinum Album, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Stearyl Heptanoate, Stearyl Caprylate, Cera Alba, Glyceryl Polymethacrylate, Aleuritic Acid, Faex, Glycoproteins, Propylene Glycol, Paraffinum Liquidum, Sodium Chloride, Tocopheryl Acetate, Panthenol, Imidazolidinyl Urea, Parfum, Methylparaben, Propylparaben.
źródło: www.wizaz.pl
po rozsmarowaniu - skóra się bardzo delikatnie błyszczy

Co myślę o nim ja?
  • krem zamknięty jest w plastikowym słoiczku dodatkowo zabezpieczonym sreberkiem, jest go 50 ml i należy go zużyć do 12 miesięcy od otwarcia, kupując go dostajemy szpatułkę, którą można wydobywać krem bez wpychania do niego palców
  • kosztuje około 12-15 zł.
  • konsystencja jest dość gęsta, półtłusta, aczkolwiek nie tępa, bez problemu da się go rozprowadzić na twarzy
  • ma bardzo delikatny zapach charakterystyczny dla kosmetyków ochronnych (kojarzy mi się z zapachem kremu, którym mama nacierała nam w dzieciństwie twarze przed wyjściem na siarczysty mróz ;)
  • po jego nałożeniu twarz się lekko świeci, nie jest to jednak efekt mocnej „żarówy”
  • jest bardzo wydajny, mała ilość wystarczy na pokrycie całej twarzy
  • niektórzy używają go też do rąk przed wyjściem na mróz i świetnie się w tej roli sprawdza
  • daje średnie nawilżenie, ale najważniejsze jest w nim to, że jego formuła zapobiega zamarzaniu wody zawartej w kremie, co jest częstym problemem kremów, które nakładamy na twarz wychodząc na mróz, o konsekwencjach takiego działania nie trzeba chyba wspominać ;)
  • krem koi także wszelkie zaczerwienienia i suche miejsca na twarzy wywołane zimnem
  • zawiera także filtr przeciwsłoneczny (producent nie informuje jednak jak silny jest faktor)
  • nie zapchał mnie, ani nie spowodował niemiłych niespodzianek, a cerę mam tłustą
  • nakładanie na niego podkładu nie jest też problemem, zgodnie „współpracuje” ze wszystkimi moimi podkładami, radziłabym jednak zmatowić go pudrem, nie sprawił też, żebym szybciej zaczęła się świecić
  • występuje też w wersji tłustej dla cery suchej
Podsumowując, jest to kosmetyk godny polecenia. Na pewno będzie mi towarzyszył podczas tegorocznych mrozów, polecam go także i wam. A wy macie jakieś ulubione zimowe kremy do twarzy?

10 komentarzy:

  1. Ja w tym roku kremu ochronnego na zimę jeszcze się nie dorobiłam :( A ten z Twojej recenzji miałam i również bardzo polubiłam. Używała go także moja Mama i też była z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ma póki co mam sporo kremów do zużycia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też go kiedyś używałam i bardzo lubiłam. Przyjemnie pachniał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. przemyślę zakup
    jeśli nie nawilża, to pod niego wezmę inny
    zimą bardzo cierpię, skóra aż boli tak ściąga
    a wszystko przez ogrzewane powietrze, a teraz jeszcze klimatyzację

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. musisz sobie wypróbować, nawilżenie daje średnie, ale mi jako posiadaczce cery tłustej wystarcza, zawsze można na noc zafundować sobie jakieś solidniejsze nawilżenie :)

      Usuń