sobota, 1 października 2011

Sephora - trzecia rzecz gratis

Hej wszystkim :) Niestety aparat padł na amen, tak więc muszę się posiłkować aparatem w telefonie ( 3,2 mega piksela), tak więc szału chyba nie będzie :D Niemniej jednak chęć prowadzenia bloga wygrywa z kłopotami technicznymi i oto dziś powstała kolejna notka. Zwykle nie robię zakupów w Sephorze (uważam, że jest tam zwyczajnie drogo), jednak zajrzałam tam ostatnio w poszukiwaniu specjalnych pojemników do przewożenia kosmetyków w samolocie. Zbliża się termin mojego upragnionego urlopu i poszukiwałam takich pojemniczków, a promocję na nie (a jak się potem okazało w ogóle ich "obecność") w SuperPharmie niestety przegapiłam. W Sephorze kosztowały niemało (30 zł), a do zakupu skłoniła mnie dodatkowo promocja "3 za 2". Pojemników jest pięć (na zdjęciu brakuje buteleczki z atomizerem, której używam do tonizowania twarzy tonikiem - cudowne odświeżenie :), dwie buteleczki z zamknięciem oraz dwa słoiczki na kremy, duży i mały. Wszystko o pojemności poniżej 100 ml (szczegółów nie podano na opakowaniach). Dodatkowo w zestawie znajduje się także szpatułka do nabierania kremu, naklejki, na których można sobie napisać nazwę kosmetyku i nakleić na buteleczce lub słoiczku oraz kosmetyczka. Jak dla mnie super:)

Kolejne dwie rzeczy z Sephory to kredka do oczu Liner electro (29 zł) w odcieniu 07 khaki electro, przepiękna ciemna zieleń z małymi złotymi drobinkami. Kredka jest bardzo trwała, łatwo się ją rozciera. Jak dla mnie bez zarzutu:) We wrześniu mój najczęstszy makijaż dzienny wyglądał następująco: brązy z paletki Sleek Storm (jasny na całą powiekę, ciemny w załamaniu) i dośc gruba kreska tą kredką. Podobała się moim wszystkim koleżankom:) Jako trzecią rzecz ( a więc darmową, normalnie kosztującą 19 zł) wybrałam sobie piękny lakier do paznokci duo chrome (?) w cudownym zielono-morsko-niebieskim kolorze o numerze 50 Summer in Bangkok. Niestety nie miałam jeszcze okazji mieć go na pazkonciach ze względu na pracę, gdzie nie mogę sobie pozwolić na takie szaleństwa. Ale już niedługo urlop i poszaleję ;) Zakupiłam jeszcze eyeliner w płynie, również Sephorowski, odcień 16 black purple, ale lekko się rozmazuje i nie wytrzymuje całego dnia:( kosztował 39 zł).






 Oto swatche kredki i eyelinera:
  


 Jako gratisy "obłowiłam" się w bazę Sephory pod makijaż, ale boję się jej używać, żeby mnie nie zapchała. Natomiast mój ukochany dostał próbkę zapachu Chanel Allure Homme Sport. W końcu to on sprezentował mi trzy produkty :) Tak więc za niecałe 60 zł mam trzy kosmetyki, z których jestem zadwolona. Czy kupię coś jeszcze w Sephorze? Nie wiem ... według mnie są inne firmy tańsze i lepsze, albo tak samo dobre. Chyba że coś mi wyjątkowo wpadnie w oko:) A wy macie jakieś hity z Sephory? Pozdrawiam :) 



4 komentarze:

  1. piękny lakier, ale aparat chyba nie uchwycił głębi tego koloru :( kredka taka militarna, też super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczny kolor lakieru ;]
    pozdrawiam
    eff ( http://kosmetyczny-swiat.blogspot.com/ )

    OdpowiedzUsuń
  3. na żywo jest o wiele ładniejszy:)

    OdpowiedzUsuń