- gdzie kupiłam? Na stoisku Inglota przy okazji innych zakupów
- cena - 2 zł.
- pojemność - 3,5 g, plastikowy słoiczek z nakrętką
- składniki: oliwa z oliwek i ekstrakt z owoców Capuacu
- konsystencja - zbita, typowo maślana, produkt rozgrzewa się i mięknie pod wpływem ciepła dłoni
- zapach - typowo oliwkowy, ale przyjemny i nie drażni
- ważność - 6 miesięcy od otwarcia
- przeznaczenie - produkt w swoim zamyśle ma być używany do rąk i paznokci, ja używałam głównie do skórek wokół paznokci, bo do samych rąk był dla mnie zbyt tłusty
- działanie - wypowiem się tylko co do działania na skórki, otóż owszem nawilżał je i fajnie wygładzał, ale zostawiał nieprzyjemny tłusty film, który później odbijał się na przykład na ekranie telefonu dotykowego czy na klawiszach klawiatury, co mnie doprowadzało do lekkiego szału :) efekt jednak był zauważalny, skórki były w lepszej kondycji, były nawilżone i po prostu ładnie się prezentowały
Miałyście ten produkt? Albo cokolwiek stricte do pielęgnacji skórek wokół paznokci? Pozdrawiam gorąco :)
Fajne masełko:)
OdpowiedzUsuńSkusze się chyba!:D
Zapraszam na nowy post:*
jako dodatek do zakupów za 2 zł to czemu nie :)
OdpowiedzUsuńpepco jest w marino :) często tam jeżdżę bo w jednym miejscu mam pepco, rossmana, naturę i chyba 5 sklepów z butami :P
OdpowiedzUsuńNie spotkałam jeszcze tego masła z Inglota:) Wydaje się być superowe:)
OdpowiedzUsuńNienawidzę tych blogów kosmetycznych, co zobaczę zrecenzowane t o zaraz chcę to mieć:p Ojjjj:)
Szukam czegoś do pielęgnacji skórek, ale jak na razie słabo mi idzie
OdpowiedzUsuń