i jak ja to robię?
Po pierwsze moczę stopy albo w misce z wodą i jakimś płynem/żelem do kąpieli, albo korzystam z ich samoistnego wymoczenia kąpiąc się w wannie :) Co ile to robię? Dość często, tak mniej więcej dwa razy w tygodniu. Po takim wymoczeniu używam pumeksu, bardzo lubię ten z Rossmanna z Fuss Wohl:
jest tani, w okolicach 3 zł. (a trzeba ze względów higienicznych takie produkty dość często wymieniać), ogólnodostępny i naprawdę dobrze ściera martwy naskórek. Używam go delikatnie, nigdy nie trę mocno, żeby się nie nabawić ranek i bólu.
Po pumeksie czas na krem. I tu zaczynają się schody. W przypadku stóp jak moje przydałoby się coś mocno nawilżającego i dodatkowo ochraniającego. Wszelkie żele, czy tzw dezodoranty w żelu (te z dodatkiem mięty, kamfory) niestety u mnie odpadają. Obecnie "na stanie" mam dwa kremy, jeden z Biedronki, a drugi z Fuss Wohl:
obydwa niestety nie działają tak, jakbym sobie tego życzyła. Ten z Biedronki zawiera ekstrakt z szałwii, alantoinę, pantenol, kwasy owocowe AHA i pochodną mocznika, kosztuje ok. 3 lub 4 zł. i jest dość dobry, ale na delikatnie suche stopy. Natomiast ten z Rossmanna zawiera wosk pszczeli i alantoinę, kosztuje ok. 3 zł. i jest dla mnie kompletnym niewypałem. Nie nawilża prawie wcale, ale w sumie mogłam się tego spodziewać widząc na nim napis "lotion" (nie wiem co za zamroczenie mnie wtedy dopadło ;) Miałam też kiedyś specjalny krem z Scholla przeznaczony specjalnie do stóp jak moje, był to ten krem:
źródło: www.okazje.info |
i tym produktem jestem naprawdę zadowolona. Kupiłam go w Rossmannie za 2,59 zł. Jedna saszetka wystarcza na dwie aplikacje. Zgodnie z zaleceniami producenta maskę nałożyłam na umyte i suche stopy, po czym nałożyłam bawełniane skarpetki i poszłam spać. Rano stopy były miękkie, nawilżone i przyjemne w dotyku :) Czy będę kupować ponownie? Będę, bo warto, a raz na dwa tygodnie (planuję stosować maskę raz w tygodniu) można wydać te dwa i pół złotego :)
Tak więc poszukiwań idealnego kremu ciąg dalszy. Zastanawiam się nad Neutrogeną, ale cena skutecznie mnie odstrasza. Jeśli możecie polecić jakiś dobry, naprawdę mocno nawilżający krem do stóp to zróbcie to w komentarzu, proszę :) Dzięki za uwagę, ściskam mocno !
Z Oriflame słuchaj jest dobry:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post:*
uf dobrze że moje stopy nie są takie kapryśne :) ja od czasu do czasu jak sobie przypomnę to zrobię sobie peeling :P
OdpowiedzUsuńto super, zazdroszczę Ci kochana:)
UsuńJa też nie mam większych problemów ze stopami, na całe szczęście. Kupuję jakieś kremy, ale są one z kategorii "takie sobie".
OdpowiedzUsuńja polecam peeling z Avon i morksa bryza balsam do stóp dla mnie to mój ulubiony zestaw do tej części ciała polecam
OdpowiedzUsuńJa to jestem...przeczytałam Rammstein zamiast Bimmstein^^
OdpowiedzUsuńFajny blog :) Polecam kremy Acerin do stóp. Ja je bardzo lubię. Zwłaszcza w wersji fresh. Można je dostać w Naturach lub aptekach.
OdpowiedzUsuń