Witajcie :) Jesień już w pełni, widać to nie tylko w pogodzie i naszej garderobie, ale także na naszych paznokciach. Nie wiem jak wy, ale mój jesienno-zimowy manicure to zwykle czerwienie, granaty i butelkowe zielenie. Przeglądając moją kosmetyczkę z lakierami przypomniałam sobie o moich dwóch lakierach z Sephory, których kolory są idealne na jesień. Oto i one:
Posiadam dwa kolory: pierwszy już na blogu się pojawił, to duo chrome (chyba :D) mieniący się na zielono-złoto-niebiesko nr 50 Summer in Bangkok, drugi zaś to głęboka czerwień ze srebrnymi drobinkami nr PO6 Red ruby. Ok, to zaczynam :)
Kolor: piękne, nasycone, 2 warstwy w zupełności wystarczają aby pokryć idealne paznokieć, odcienie są oryginalne i niespotykane u żadnych innych znanych mi marek lakierów
Trwałość: niestety bardzo niska, mimo użycia top coatu już na drugi dzień były widoczne starcia na końcach, a trzeciego dnia noszenia lakiery już odpryskiwały dużymi płatami
Zmywanie: fatalne, obydwa kolory zmywały się bardzo ciężko dodatkowo barwiąc skórki wokół paznokcia (mimo użycia ciężkiego kalibru - Nailty z Biedronki;) dodatkowo po tym zielono-niebieskim na paznokciach potworzyły się odbarwienia w takim samym kolorze (pierwszy raz w życiu miałam jakiekolwiek odbarwienia na paznokciach po lakierze!), których nie usunęła nawet cytryna
Pojemność i cena: 5 ml za 19 zł (ja na szczęście kupowałam podczas innych zakupów i jeden dostałam w prezencie, a za drugi zapłaciłam 9 zł)
Podsumowując, według mnie lakiery Sephory to kit. Za tę cenę można mieć aż 16 ml (czyli trzy razy więcej) porządnego lakieru z Inglota, albo dwa równie dobre lakiery z Golden Rose. Kolory lakierów Sephory są piękne i niespotykane, ale to ich jedyny plus. Niestety numer z zabarwieniem płytki paznokcia je totalnie dyskwalifikuje. Więcej ich na pewno nie kupię, nie polecam tym samym. Wracam do moich ulubionych Golden Rose:) A o lakierach sephorowskich postaram się zapomnieć :D
Używałyście lakierów z Sephory? Jakie są wasze ulubione marki lakierów do paznokci? :) Pozdrawiam gorąco :)
P.S. Biorę udział w rozdaniu u Eff :) Nagrody są bardzo kuszące :)
Auć cena boli :) Nie mam jeszcze w swojej kolekcji lakierów z sephory i cos czuję że narazie się na to nie zanosi :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam lakiery z Golden Rose - bo są tanie, bo mają piękne kolory, bo są trwałe. Chociaż kolory, które pokazujesz są bardzo ładne - nie skuszę się na żaden. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńGolden Rose są najlepsze pod każdym względem :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za błyszczącymi lakierami, wole matowe;)
OdpowiedzUsuńco do golden rose, zgadzam się ! ;)
Drogie niestety, ale kolory zajefajne^^
OdpowiedzUsuńkolory ładne
OdpowiedzUsuńSummer in Bangkok cudowny :O
OdpowiedzUsuńMiałam spodnie na sobie w kratkę^^
OdpowiedzUsuńAle i tak często noszę rajstopy + zakolanówki lub legginsy do długich sweterków/tunik:)
ja miałam też jeden lakier z Sephory (nie pamiętam numeru), ale podobnie nie zachwycił, oddałam go mamie :D wolę Essence, chociaż niektórzy twierdzą, że są nietrwałe, jak dla mnie są ok :)
OdpowiedzUsuń