Hej wszystkim! Kolejny miesiąc znowu śmignął niewiadomo kiedy, a ja postanowiłam, że na moim blogu po raz pierwszy pojawi się wpis o ulubieńcach miesiąca. W listopadzie (albo końcem października) odkryłam kilka produktów, które bardzo przypadły mi do gustu, a nawet odmieniły w jakiś sposób moje kosmetyczne życie :) Oto i moi listopadowi faworyci:
I po kolei kilka słów o każdym z nich
|
Płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu AA Ultra Odżywianie. Kosmetyk nie zawiera parabenów, alegrenów i barwników, jest do cery bardzo suchej i ma w składzie kwas hialuronowy i łagodzący D-pantenol. Moim zdaniem jeszcze lepszy od słynnego już płynu AA Wrażliwa Natura i mimo, iż mam cerę tłustą, to używam go z przyjemnością i doskonale mi służy. Jest baaardzo delikatny (vivat moje oczy ;) zapach jest neutralny, a po przetarciu twarzy wacikiem czuć nawilżenie i ukojenie. Bardzo polecam, koszt ok 15 zł. |
|
Pędzle do makijażu: EcoTools do pudru i ceni do powiek oraz Hakuro H13, który używam do nakładania brązera i różu. Wszystkie milutkie, precyzyjne i solidnie wykonane. Polecam je bardzo gorąco:)
|
|
Trzeci ulubieniec, krem nawilżający Cetaphil do twarzy. Nie jest to pełnowymiarowe opakowanie, a próbka (29 ml), którą dostałam od mojej pani dermatolog. Daje porządne nawilżenie, ale nie zatyka porób i nie przetłuszcza jeszcze bardziej mojej cery. Świetny pod makijaż. Używam rano i wieczorem.
|
|
Kolejny to podkład Estee Lauder Double Wear Light. Moja recenzja tutaj. Nie będę się rozwodzić. Mój idealny podkład pod każdym względem. No, może poza ceną :) |
|
Coś najbardziej nietypowego. Ostatnio miałam (dzięki temu cudeńku to czas przeszły :) ogromny problem z rozczesaniem włosów po umyciu. Targanie ich zwykłym grzebieniem sprawiało mi ból, a włosy się łamały mimo użycia odżywki i jedwabiu z Biosilku. Przez przypadek na necie znalazłam info o tym grzebieniu i postanowiłam go sprawdzić. Grzebień jest z The Body Shop, cena według mnie lekko przerażająca (16 zł) ale warto :) Grzebyk jest drewniany, ma szeroko rozstawione zęby, dzięki czemu czesanie przestało być koszmarem. Zdecydowanie uratował moje włosy i nerwy, już nie męczę się codziennie przed lustrem :D Bardzo go polubiłam. Ma też bardzo dobre recenzje w KWC - tutaj.
A wy jakich kosmetyków/akcesoriów używałyście w listopadzie najchętniej? Ściskam :) |
z AA chetnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńSpokojnie możesz wypróbować oleje ja też mam tłustą cera chociaż teraz może bardziej mieszana po olejach.
OdpowiedzUsuńo mam ten mniejszy pędzelek! też go lubię :)
OdpowiedzUsuńakurat te lakiery kupiłam mi koleżanka i niestety nie we Wro :( jak Ci się spisuje pedzel z Hakuro? :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ten płyn micelarny z AA:-))
OdpowiedzUsuńJa też chcę wypróbować micele z AA kiedy tylko wykończe Biodermę - mam nadzieję, że sprawdzą się i sporo zaoszczędzę:)
OdpowiedzUsuńJa używałam płyn z AA ale wrażliwa skóra i muszę powiedzieć, że okazał się dla mnie bublem jakich mało:(niestety i zraziłam się do tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNo swojego ecotoolsa do bronzera, jak go poużywam napewno wstawię jakąś notatkę u siebie.
Pozdrawiam
Z kosmetyków na listopad hmm? :) Najbardziej sprawdził się dla mnie mój nowy eye liner :)
OdpowiedzUsuńOraz mleczko do demakijażu z Soray'a.
Zapraszam na konkursik ;-)!
moim ulubieńcem listopada jest chyba olejek do włosów migdałowy Vatika. Muszę sobie zakupić ten podkład :D
OdpowiedzUsuńprzydałby mi się ten krem nawilżający :)
OdpowiedzUsuńUżywam pudru z E.L. :) Warto dac trochę więcej:) MAm problematyczną cerę, po innych pudrach świeciłam się po godzinie, ten w zależności od fluidu wytrzymuje dłużej:)
OdpowiedzUsuńJa najczęściej używałam ostatnio żelu pod prysznic z Adidasa, różowy. Fajnie pachnie:)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście antyperspirant Nivea black and white (na mnie działa super)
Chciałabym pędzel z ecotools do pudru! :)
OdpowiedzUsuńChyba w końcu zdecyduję się na Cetaphil - wiele osób go chwali ;)
OdpowiedzUsuńMoim ulubieńcem listopadowym był żel pod prysznic Palmolive o zapachu bergamotki i werbeny ♥