niedziela, 26 lutego 2012

Shopping :)

Hej wszystkim :) Dziś będą zakupy, które poczyniłam na przestrzeni kilku ostatnich dni. Kilka kosmetyków i dwa ciuchy. Wspomnę tylko, że postanowiłam póki co nie kupować już nic z kolorówki - mam wszystko, co jest mi potrzebne i powoli zużywam (trzymajcie kciuki obym w tym wytrwała ;) To zaczynamy.
Najpierw SuperPharm:
żel pod prysznic Luksja SkinKind - jest hipoalegriczny i z dodatkiem d - pathenolu, ma cudowny zapach: taki świeży, kojarzący się z wiosennym zielonym ogórkiem :) pojemność to 500 ml i koszt 6,99 zł.
 w promocji 2 za 1 skusiłam się na słynny krem do rzęs z L'biotici, jedna tubka jest jest już w użyciu, zobaczymy, czy jest się czym zachwycać, koszt dwóch opakowań to 11,99 zł.
Kolejno Rossmann:
płyn do demakijażu oczu z Ziaji, jednak nie jest to ten słynny płyn dwufazowy, a zwykły, jednofazowy, wolę ten o wiele bardziej, gdyż nie jest tłusty, nie zostawia efektu zamglonego oka, a zmywa makijaż doskonale, cena to 4,99 zł.
i pumeks z rossmannowskiej serii Fush Wohl, bardzo lubię ich pumeksy, używam je już od dłuższego czasu, idealnie ścierają martwy naskórek ze stóp, cena to 2,99 zł.
 W aptece podczas wybierania leków od dermatologa dostałam w gratisie krem, który zamierzam używać do twarzy (mój z AA już się kończy)
 firmy ani kremu nie znam (ale nazwa fajna :D), chętnie przetestuję, skład ma całkiem niezły.I teraz ostatnie dwie rzeczy, czyli ciuchy. Obydwie rzeczy były kupowane w Zarze. Mój stosunek do tego sklepu jest taki: mają piękne rzeczy, ale też szalenie drogie. Sto siedemdziesiąt złotych na bluzkę to dla mnie po prostu za dużo. Załapałam się jednak na wyprzedaże :)
ten piękny płaszcz to prezent od mamy, która przyjechała do mnie na kilka dni pomóc wybrać mi suknię ślubną, płaszcz jest w kształcie litery A, jest dość krótki (za tyłek) i ma kaptur, jest w kolorach jasnobeżowych i szarych, kosztował 129 zł. (przecena z 400)
i bluzka, trochę w stylu oversize'owym z krótkim rękawem i ciekawym, zaokrąglonym dołem, jest w kolorze granatowym i zawiera w sobie małe, niebieskie, metaliczne niteczki, kosztowała 39 zł. (przeceniona ze 169)
To na tyle. Pozdrawiam was mocno i trzymajcie się! 

11 komentarzy:

  1. Bardzo fajne zakupy :) Ja nigdy nie mogę trafić w SP na krem do rzęs L'biotica :( Podoba mi się Twój płaszczyk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dostałam dopiero w drugim SP, w których szukałam :)

      Usuń
  2. b.fajne zakupy :)
    podoba mi się bluzka :)
    jestem ciekawa tego kremu do rzęs z L'biotici :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawa jestem tego kremu do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ziaja jest kiepska uniwersalna:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie zmyłam makijaż i spoko się spisała, może Tobie nie podchodzi? W sumie nie wiem jak się spisuje z "cięższymi" makijażami, ja to zwykle dwa cienie i tusz ;)

      Usuń
  5. Fajne zakupy:) podoba mi się ten płaszczyk:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obkupiłaś się Kobieto:>
      Również dostałąm ten krem gratis,czyżbyś brała IZOTEK:>?
      Cieszę się,że nie widzisz niedociągnięć na moim frenchu:p Powiem Ci,że łatwiej robi się na paznokciach o kształcie migdałków, jutro będę piłować swoje na migdały:>

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

      Usuń
  6. Twoja mama ma dobry gust, piękny płaszczyk:)

    OdpowiedzUsuń